Forum  Strona Główna

 T-Touch + małe skoki 7.09.2011

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Bix




Dołączył: 22 Gru 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:37, 24 Gru 2011    Temat postu: T-Touch + małe skoki 7.09.2011

Kiedy spotkałam się z Bix w jej stajni pierwsze me zadanie to były skoki na Plug in Baby. Po wyczyszczeni jej co nie odbyło się od gryzienia i ciągłych przepychanek, wreszcie ona osiodłana stała na środku hali, a ja obok niej. Miałyśmy dwie koperty, mały okser i trzy stacjonaty. Dopięłam popręg i opuściłam strzemiona, a po chwili dosiadłam kobyłkę. Klacz cofneła się i parsknęła. Jej uszy wskazywały nie zadowolenie i to, że już to nie będzie łatwa jazda ^.^'
Zebrałam wodze i jedną ręka poprawiałam strzemiona, a druga pohamowywałam od ruszenia klacz. Kiedy wreszcie skończyłam dałam delikatną łydkę, a ta kłusem się wyrwała. Zrobiłam mała voltę i pół paradę, a następnie przeszłam do stępa. Przytrzymałam go tam po dwóch okrążeniach hali, a następnie przeszłam do wolnego kłusa. Robiłam volty i koło, ósemki i zmiany kierunku. Po około piętnastu minutach takich ćwiczeń przeszłam do stepa i dałam jej chwile wytchnienia. Po około pięciu minutach ruszyłyśmy kłusem, a następnie galopem. Pojechałyśmy tak by najechała na kopertę. Przeskoczyła ją szybko i płynie. Następnie kolejne przeszkody. Na stacjonacie delikatnie się zdenerwowana, ale kiedy dałam jej delikatnej łydki przeskoczyła przeszkodę. Wszystko było dobrze gdyby.
-Kurde - wymsknęło mi się, kiedy klacz nagle zatrzymała się i zaczęła brykać, i stawać dęba.
Kiedy zauważyła, ze nie spadam ruszyła galopem na przeszkodę. Złapałam mocno wodze i odchyliłam się do tyłu. Powstrzymałam ja i zboczyłyśmy z trasy na przeszkodę. Przeszłyśmy do kłusa i przytrzymałam ją, a następnie do galopu i przeszkody, kiedy skończyłam, klacz była trochę spocona. W końcu dość dużo galopowaliśmy. Jechałyśmy teraz kłusem z długa wodzą. Kiedy przeszłyśmy do stepa dałam jej długa wodzę i tak po dziesięciu-piętnastu minutach wróciłyśmy do stajni. Rozsiodłałam ja i wyczyściłam.
Kiedy tak stała w kantarze w boksie stanęłam z boku i zaczęłam kreślić małe kółka w pewnych miejscach jej ciała. Naciskałam a to mocniej a to słabiej, a to mniejsze kółka a to większe zależnie od napiętych mięśni. Po kilku minutach stała odprężona, łeb trzymała na mej klatce piersiowej, a ja kreśliłam kółka na jej uszach.
-Pa - powiedziałam do Bix, kiedy musiałam wrócić już do domu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Archiwum / Boks III / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin