|
|
Autor |
Wiadomość |
Bee.
Dołączył: 02 Sty 2012
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:14, 10 Cze 2012 Temat postu: 10.06.2012 - lonża i pierwsze skoki. |
|
|
Wreszcie miałam więcej czasu, żeby porządnie popracować ze Statue i przygotować ją do zawodów. Kiedy wychodziłam z domu zaczęło kropić, więc pomyślałam, że bezpieczniej będzie odwiedzić dzisiaj halę. Po drodze weszłam po sprzęt i wzięłam kilka marchewek. Gdy zbliżałam się do stajni momentalnie zaczęło lać.
- Jezuu! Co się robi... - krzyknęłam.
Przed chwilą świeciło słońce. Nie szłam nawet minute a byłam już cała mokra. Masakra. Kiedy weszłam do stajni, wszystkie konie były bardzo zaciekawione dlaczego jestem taka mokra i oczywiście każdy po kolei mnie wąchał xD. Statue już wiedziała, że przyszłam do niej, a jak zobaczyła lonże to od razu odwróciła się do mnie zadem. Spryciara, już wie o co mi chodzi.
- No wiesz, ja mam czas i mogę sobie tak stać.
Wyjęłam marchewkę, no cóż, czymś trzeba przekupić :3 Kiedy delektowała się smakiem warzywa założyłam jej kantar i wyprowadziłam na korytarz. Rozłożyłam sprzęt, wzięłam co potrzeba i od razu wzięłam się za czyszczenie. ~*~ Po wyczyszczeniu smarnęłam jej jeszcze kopyta smarem. Przypięłam uwiąz i poszłyśmy w kierunku hali. Nadal mokro padało. Założyłam klaczy na grzbiet kurtkę i pobiegłam z nią na halę. Mocno padało. Gdy weszłam na halę wytarłam trochę klacz i przypięłam jej lonże. Wzięłam bacika do ręki, a wtedy Statue już wiedziała, że ma iść na większe koło. Od razu ją pochwaliłam. Chwilę postępowała, żeby się rozluźnić. Zaczęła dostawać trochę mięśni. Dobrze. Mimo, że była jeszcze młoda, można było dostrzec budującego się konia. Będzie gruba xD Popędziłam ją do kłusa, zareagowała od razu, za co została pochwalona... Kiedy się zmęczyła zwolniłam ją do stępu. Już nieźle reaguje na komendy i co najważniejsze pamięta, co która znaczy xD Dostałam olśnienia Mój niecny plan polegał na ruszeniu ze stępa od razu do galopu. I co.? UDAŁO SIĘ xD Tak... Klacz ruszyła jakby ją pies gonił xD Chwaliłam ją potem przez cały galop. Co chwila powtarzałam ćwiczenia z galopu do stępu, i na odwrót. Świetnie jej szło. Miała dzisiaj dobry humor. Pochwaliłam ją i odpięłam jej lonże. Miała chwilę odpoczynku. Poustawiałam małe przeszkody i do każdego stojaka przyczepiłam taśmę, żeby klaczka nie mogła wyjść z korytarza. Chciałam z nią poćwiczyć na zawody. Wpuściłam ją do korytarza i biegłam koło niej popędzając. W połowie korytarza zatrzymałam się i pozwoliłam jej samej biec. Nie zatrzymała się. Była bardzo skupiona na przeszkodach. Nie potrąciła żadnej. Po przejściu przez cały korytarz chwaliłam ją i próbowałam zmienić kombinacje przeszkód. Za każdym razem klaczka dawała sobie świetnie radę. Kiedy zobaczyłam, że jest już zmęczona zaprowadziłam ją z powrotem do boksu. Rozmasowałam ją, dałam marchewki i szybko pobiegłam do domu... Oczywiście nadal mocno padało. Byłam strasznie zadowolona z dzisiejszego treningu. O dziwo wgl. się nie opierała. I taka powinna być cały czas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|